Dzień zaczęliśmy od wizyty w Piekarni Gądkowice, która przywitała nas zapachem prawdziwego chleba...Restauracja i Pensjonat "Hubertówka" rzuciła nas na kolana rozmachem realizowanych inwestycji i oczywiście rewelacyjną dziczyzną, której smak jeszcze długo będziemy wspominać. U pp. Lesiaków w Odolanowie zwiedziliśmy chyba najbardziej zagospodarowaną działkę w regionie (jeśli nie w Polsce) a Roma Wróbel w Wysocku Małym (Wylęgarnia Wróbel) edukowała nas z zakresu hodowli kur i produkcji jaj, z których lęgną się nioski zielononóżek kuropatwianych oraz zdrowego żywienia - pił ktoś kiedyś np. jogurt z jarmużu i bananów? W Piekarni GS Przygodzice kolejna, obfita porcja pieczywa i słodkich ciast i ciasteczek a w roli głównej oczywiście "Baryczok".
W Rodzinnym Parku Przygód "Górecznik" w Antoninie spotkaliśmy monstrualnych rozmiarów owady, a u Jurka Kątnego w Ośrodku Jeździeckim "Jurand" podziwialiśmy pięknie konie. Ale hitem objazdu była wizyta w odremontowanej restauracji "LIDO" w Antoninie - ciepłe, stylowe wnętrze, genialna piwniczka którą można podziwiać przez szklaną podłogę oraz przepyszny, delikatny karp w sosie borowikowym -mniam - palce lizać!